Miałam kiedyś komplet ceramiczny "made in China": dwie doniczki na kwiaty, wraz z podstawkami. Pozwólcie, że ich pierwotnej urody nie będę opisywać ;-)
Doniczki zdekupażowałam (może kiedyś je pokażę, jak nie zapomnę zrobić zdjęcia), natomiast podstawki schowałam jako ewentualne "przydasie" na inną okazję, bo wg mnie ich mikry rozmiar na pewno nie pozwoliłby ochronić drewniane parapety przed zalaniem wodą z kwiatków. Ostatnio się do nich jednak zabrałam i oto efekt końcowy:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
Niesamowicie urokliwe talerzyki, piękny klasyczny decoupage.Pozdrawiam cieplutko.
Czarują.
Nie wiem jak to robisz, ale Twoje prace zawsze tchną delikatnością...strasznie je lubię. Pozdrawiam cieplutko!
Prześlij komentarz