Wyprodukowałam kolejne butelki decoupage. Tym razem będą to butelki na świąteczne nalewki. Obie są polakierowane werniksem szklącym.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
blog (kiedyś o decoupage, ale to już historia ...) o ulotnych chwilach z mojego życia ...
2 komentarze:
Witaj,butelki śliczne,a młynek do kawy poprostu bombowy.Wyczytałam w jednym z Twoich postów,że byłaś pod wpływem muzyki The Cure;).Ja się na tym wychowałam i dokładnie w taki sam sposób słuchałam tej muzyki.Pamiętam koncerty na których byłam z nastroszonymi włosami i czerwoną szminką na ustach.Najbardziej lubię album Faith.Pozdrawiam cieplutko i zapraszam na mój skromny blog. www.ogrodmarii.blogspot.com
Bardzo eleganckie.. aż by się wypiło "kieliszeczka" z miłą chęcią do herbatki!
Pozdrawiam cię serdecznie
Prześlij komentarz